Wyobraźmy sobie sytuację, jest grupa osób, a w niej jedna osoba jest przygnębiona. Jej znajomy podchodzi do niej i pyta się "Co się stało?", na co ona odpowiada, że nic takiego. Drugim pytaniem, jakie zadaje ten chłopak, jest - "Ale to nie przeze mnie, prawda?". Gdy dziewczyna odpowiada, że nie odchodzi i bawi się dalej ze znajomymi.
Zastanawia mnie, dlaczego ludzie są tak egoistycznie nastawieni nawet w takich sprawach. To zdarza się naprawdę często. Wystarczy tylko zwrócić na to uwagę.
Dlaczego ludzie pytają głównie o siebie? A gdy mają czyste sumienie -od razu czują się lepiej. Nie podoba mi się to zachowanie. Niestety, ludzie często to robią, nawet nieświadomie.
Zastanawia mnie, dlaczego ludzie są tak egoistycznie nastawieni nawet w takich sprawach. To zdarza się naprawdę często. Wystarczy tylko zwrócić na to uwagę.
Dlaczego ludzie pytają głównie o siebie? A gdy mają czyste sumienie -od razu czują się lepiej. Nie podoba mi się to zachowanie. Niestety, ludzie często to robią, nawet nieświadomie.
Czy można to nazwać egoizmem? Wydaje mi się, że tak. Wprawdzie osoba w pełni egoistyczna, nawet nie podeszłaby do tej osoby, ale może zrobiła to, by uspokoić swoje sumienie?
K.
Komentarze
Prześlij komentarz